środa, 19 listopada 2014

Mamy prawie demokrację.

Podzielę się negatywnymi emocjami, osoby które chcą nadal żyć w iluzji niech nie czytają.




 Zawsze byłem pozytywnie nastawiony do życia.  Gdy widziałem jakieś rzeczy negatywne które się działy w kraju jak afery, zatrzymania ważnych osób w państwie za korupcję czy inne rzeczy które są na pierwszych stronach gazet to starałem się to olewać i tłumaczyć, że w końcu u nas, w Polsce będzie lepiej. Szukałem plusów. Jednak teraz po wyborach samorządowych 2014 mam poważny problem. Poważny problem z zaufaniem do państwa, do „demokracji” jaką mamy. To co się teraz dzieję, to niestety dla mnie to ostateczny dowód na upadek Polski. Będzie jeszcze gorzej, ale jedno czego jestem pewien, to że lepiej na pewno nie będzie. Nie ma szans. Trudno, próbowaliśmy, nie udało się.  Nadszedł czas na zadanie sobie jednego ważnego pytania. Czy warto?

Y.

piątek, 14 listopada 2014

1 listopada - Wszystkich Uśmiechniętych

Jak co roku, 1 listopada obchodzone jest Święto Wszystkich Świętych. Mnie a także pewnie innym z samej nazwy kojarzy się ono z dniem raczej smutnym, stonowanym, spokojnym. Mówimy często Dzień Wszystkich Świętych, Święto Zmarłych itd. Chodzimy wtedy na groby naszych bliskich którzy zmarli, zapalmy znicze, modlimy się. Wspominamy śmierć, a śmierć z założenia kojarzy nam się negatywnie. Jednak czy nasze skojarzenia są poprawne? To pewnie zależy, jeżeli niedawno zmarł Ci ktoś bliski, to ten dzień na pewno nie będzie pogodny i wesoły. Jednak, gdy było to już dawno, to nasze emocje nie są już takie silne. Wtedy inaczej obchodzimy to święto. Będąc w tym roku zaobserwowałem ciekawe zachowanie.




Wstaje rano, jest pogodnie, taka złota jesień, słoneczko świeci, jest ciepło. Zrobiłem co należało, zaspokoiłem podstawowe potrzeby i wyruszyłem na cmentarz. Standardowy obchód, mamy kilka grobów do odwiedzenia, więc wziąłem znicze, zapalniczkę i poszedłem na pierwszy. Spotkałem tam kuzyna z rodziną. Wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, pogodni. Zapaliłem znicza, pomodliłem się. Rozpoczęliśmy rozmowę, pogadaliśmy, poplotkowaliśmy, pożegnaliśmy się i poszedłem na kolejny grób. Na następnym po zrobieniu tego co należy zacząłem się rozglądać po ludziach. Jedni spieszyli się z jednego grobu na następny. Drudzy, idąc już bez niczego prawdopodobnie wracali do domu. Jeszcze inni spotykali jeszcze innych, wymienili między sobą uprzejmości i poszli tam gdzie pierwsi lub drudzy. Zastanawiające było, że większość była pogodna, zadowolona, uśmiechnięta. Czy to grzech lub nietakt? Nie, zgodnie z tym co głosi Kościół Katolicki. Nie jest to święto smutne. Święto jak sama nazwa wskazuje jest od świętowania, to bardzo dobrze, że można spotkać daleką dawno niewidzianą rodzinę przy okazji czcząc pamięć naszych zmarłych. Żyjemy w czasach, gdzie każdy ma mało czasu, więc warto taką okazję wykorzystać i tradycję kultywować.

Y.

czwartek, 6 listopada 2014

Jak sprawdzić kto o Tobie pamięta?

Żyjemy w czasach cyfryzacji, robotów, automatyki...
Otoczeni wszelakimi nowinkami technologicznymi, zachłyśnięci wygodą, stajemy się istotami, które nie potrafią myśleć i działać samodzielnie, niezależnie od różnego typu urządzeń.
Nie wyobrażamy sobie życia bez laptopa, tabletu czy smartfona, na których mamy różnego typu aplikacje i portale społecznościowe, które za nas pamiętają, poprawiają błędy itp.

Dziś tylko o pamięci. Na temat tego, jak ten postęp technologiczny nas ogłupia można napisać osoby obszerny artykuł. Być może tak też zrobię.

Do rzeczy.
W dzisiejszych czasach o Twoich urodzinach, imieninach czy innych ważnych datach pamięta fejsBóg oraz inne portale i aplikacje.
Dlaczego?
Bo każdy z nas ma tyle "ważnych" spraw na głowie, że nie jest w stanie zapamiętać jednej daty. Ale skoro ludzie nie pamiętają daty Chrztu Polski to nie dziw się, że Twój znajomy czy rodzina nie pamiętają o Twoich urodzinach.

Jak sprawdzić kto pamięta o Twoich urodzinach?
Wpisz swoją datę urodzin np. na facebook'u. Gdy przyjdzie data Twoich urodzin możesz spodziewać się, że co najmniej połowa Twojej listy znajomych zarzuci na Twojej tablicy "Wszystkiego najlepszego!". Będą wśród nich ludzie, którzy nie mają pojęcia kiedy się urodziłeś, ale wyskoczyło powiadomienie to napiszą, bo każdemu piszą.

Po tych urodzinach usuń z portalu społecznościowego datę swoich urodzin i czekaj do kolejnych. Zobaczysz wtedy ilu Twoich znajomych czy członków rodziny złoży Cię życzenia. Obstawiam, że będzie to kilka osób. Ze 100 życzeń w roku poprzednim, pozostaje 10 życzeń z tego roku.
Tylko że te 10 życzeń jest 100x więcej warte- bo od serca, bo ktoś pamiętał a nie przypomniał mu "automat".

Jeżeli dla kogoś z Was to ważne, kto pamięta o Waszych urodzinach/imieninach etc.to polecam ten sposób. Sprawdzony.

Pozdrawiam,
X.